GEZET STAL – STELMET FALUBAZ 47:43

0
DSC07120-Poprawione-Szum

Autor: Krystian Perlikowski

Pierwsze Derby Lubuskiego w sezonie dla Gorzowa!

Drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego wygrywa pierwszy mecz w sezonie i to mecz z nie byle jakim rywalem, bo z lokalnym i odwiecznym rywalem Falubazem Zielona Góra. Wygrana 47:43 daje dwa duże punkty do ligowej tabeli drużynie Piotra Śwista i w sumie po trzech kolejkach gorzowianie posiadają trzy punkty, co daje im przedostatnie miejsce tuż nad gośćmi z południa województwa lubuskiego, którzy w tym sezonie nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu.

Od dwóch dni pogoda w Gorzowie Wielkopolskim trzymała kibiców w niepewności, po okresie słonecznym i suchym nad stadionem GBS imieniem Edwarda Jancarza pojawiły się ciemne chmury niosące ze sobą opad deszczu. Organizatorzy zrezygnowali z prezentacji zawodników przed meczem i spotkanie dość szybko ruszyło, niestety wraz z wyjazdem żużlowców do pierwszego wyścigu zaczął delikatnie padać deszcz i miał on niebagatelny wpływ na stan nawierzchni toru tego wieczoru. Na szczęście organizatorzy stanęli na wysokości zadania i mecz mimo niewielkich opadów został rozegrany w pełnym wymiarze.

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, a prowadzenie po drugim wyścigu uzyskali goście z Zielonej Góry po zwycięstwie w biegu juniorów. Dobry mecz zaliczył w końcu Leon Madsen, czyli nowy nabytek Falubazu Zielona Góra oraz zawodnik kreowany na lidera tego zespołu. Leon w końcu odegrał rolę lidera drużyny, chociaż gdyby stał nieruchomo przed taśmą w wyścigu piętnastym to goście mogli z Gorzowa wywieźć jakieś punkty, lecz Duńczyk w ostatniej gonitwie dnia przywiózł jedyne zero w tym meczu. Kroku dotrzymywał mu Przemysław Pawlicki, który ewidentnie przypomniał sobie swoje najlepsze lata na gorzowskim owalu, chociaż tylko jeden wyścig udało mu się wygrać indywidualnie, ale za to w pozostałych przyjeżdżał na drugim miejscu.

Zawiódł Jarosław Hampel, który był totalnie zagubiony na zmoczonym gorzowskim torze, a 5 punktów na jego koncie to bardziej powód do wstydu, niż do radości. Również poniżej oczekiwań pojechał Rasmus Jensen oraz wychowanek gorzowskiej Stali, a obecnie junior Falubazu Oskar Hurysz.

W ekipie żółto-niebieskich liderem od początku był Martin Vaculik, a na taki mecz Słowaka kibice Stali czekali od początku sezonu. Tym razem zawiódł Anders Thomsen, który dzień wcześniej stracił swój najlepszy silnik podczas zawodów Grand Prix w Landshut.

Dla Andrzeja Lebedevsa nawierzchnia tego dnia również okazała się zagadką, bo ewidentnie nie mógł dopasować do niej swoich motocykli, a siedem punktów na jego koncie to zdecydowanie za mało dla samego zawodnika jak i dla kibiców żółto – niebieskich. Powoli podnosi się z kolan Oskar Fajfer i to jego można okrzyknąć “ojcem” dzisiejszej wygranej gorzowian w 105 derbach Ziemi Lubuskiej.

Podsumowując, oba zespoły nie weszły w ten sezon tak, jakby chciały. Sztab trenerski w Gorzowie nadal popełnia błędy, a co niektórzy zawodnicy nadal szukają optymalnej formy i ustawień w silnikach. Z drugiej strony Falubaz też bez formy i bez różowych perspektyw na przyszłość jeśli chodzi o ligowe punkty. Rzadko się zdarza, aby oba zespoły z województwa Lubuskiego zajmowały dwie ostatnie pozycje w tabeli.

 

Gezet Stal Gorzów: 47
9. Martin Vaculík (2,3,2*,3,3) 13+1
10. Anders Thomsen (3,1,3,0,1) 8
11. Oskar Fajfer (1*,1,3,3,1) 9+1
12. Andrzej Lebiediew (3,2,1,1,0) 7
13. Oskar Chatłas (-,-,-,-) 0
14. Hubert Jabłoński (2,1,0,D,0) 3
15. Oskar Paluch (0,1,1,2*,3) 7+1
16. Adam Bednář NS

 

Stelmet Falubaz Zielona Góra: 43
1. Jarosław Hampel (0,2*,1,2) 5+1
2. Michał Curzytek (-,-,-,-) 0
3. Leon Madsen (3,3,2*,1*,2*,0) 11+3
4. Rasmus Jensen (1*,W,3,0,-) 4+1
5. Przemysław Pawlicki (2,2,2,2,3,2) 13
6. Damian Ratajczak (3,2,0) 5
7. Oskar Hurysz (1,0,0) 1
8. Jonas Knudsen (0,3,0,1) 4

 

 

Bieg po biegu:


1. (60,69) Madsen, Vaculík, Fajfer, Hampel 3:3 (3:3)
2. (63,94) Ratajczak, Jabłoński, Hurysz, Paluch 2:4 (5:7)
3. (63,30) Lebiediew, Pawlicki, Jabłoński, Knudsen 4:2 (9:9)
4. (63,83) Thomsen, Ratajczak, Jensen, Jabłoński 3:3 (12:12)
5. (63,90) Madsen, Lebiediew, Fajfer, Jensen (W) 3:3 (15:15)
6. (64,52) Knudsen, Hampel, Paluch, Jabłoński (D) 1:5 (16:20)
7. (63,00) Vaculík, Pawlicki, Thomsen, Hurysz 4:2 (20:22)
8. (63,53) Jensen, Madsen, Paluch, Jabłoński 1:5 (21:27)
9. (62,40) Thomsen, Vaculík, Hampel, Knudsen 5:1 (26:28)
10. (63,07) Fajfer, Pawlicki, Lebiediew, Ratajczak 4:2 (30:30)
11. (62,52) Vaculík, Hampel, Lebiediew, Jensen 4:2 (34:32)
12. (63,14) Fajfer, Paluch, Knudsen, Hurysz 5:1 (39:33)
13. (62,61) Paluch, Pawlicki, Madsen, Thomsen 3:3 (42:36)
14. (62,80) Pawlicki, Madsen, Thomsen, Lebiediew 1:5 (43:41)
15. Vaculík, Pawlicki, Fajfer, Madsen 4:2 (47:43)

Autor: Bartosz Rega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *